Siła spokoju
Każdy z nas ją trzyma w sobie
Tę, co była, jest i będzie,
Nowe więzi wiążąc wszędzie,
Tu się ciesząc, tam w żałobie.
Razem ślepo ją gonimy,
Tropiąc niweidzialne ślady,
Przepędzając smak pogardy
Gorzkim pocałunkiem winy.
Chciałbyś zwabić swą wyrocznię?
Zamiast krzyczeć wniebogłosy
Poproś ładnie i spokojnie.
Wtedy może Ci się zdarzyć,
Że jej słodki głos przemówi
Cichuteńko do Twych marzeń.
Wojciech Wróbel